Zawodnicy GKS Futsal Tychy odnieśli bardzo ważne zwycięstwo w Krakowie. Tyszanie pokonali miejscowy AZS UEK 4:3.

Mecz sąsiadów w ligowej tabeli zapowiadał się bardzo ciekawie. Zawodnicy obu zespołów stanęli na wysokości zadania, a kibice z pewnością nie mogli czuć się zawiedzeni.

Lepiej mecz rozpoczął się dla podopiecznych Andrzeja Szłapy, którzy już w piątej min. objęli prowadzenie. Gola otwierającego wynik zdobył Kokot. Dwie min. później jednak na tablicy wyników ponownie widniał remis. Tyszanie grali swoje i w pełni zasłużenie ponownie wyszli na prowadzenie. Najpierw w 13. min. na listę strzelców wpisał się doświadczony Słonina, a trzy min. później Vakhula podwyższył wynik. Na przerwę jednak „Trójkolorowi” schodzili z jednobramkową zaliczką, bo samobójczego gola na swoim koncie zapisał Kokot.

W drugiej części spotkania emocji również nie brakowało, choć goli padło zdecydowanie mniej. Miejscowi próbowali znaleźć sposób na tyską defensywę i długo im się to nie udawało. Najpierw bowiem znowu na dwie bramki odskoczyli tyszanie. W 29. min. czwartego gola dla GKS Futsal dobył Pasierbek. Trzy min. później krakowianie znowu złapali kontakt, ale wynik już do końca meczu nie uległ zmianie.

AZS UEK Kraków – GKS Futsal Tychy 3:4 (2:3). Bramki: Kokot (5.), Słonina (13.), Vakhula (16.), Pasierbek (29.).

GKS Futsal dzięki wygranej w Krakowie zawansował na trzecią pozycję w ligowej tabeli. Do liderującej Gwiazdy Ruda Śląska tyszanie tracą osiem punktów, a w kolejnym ligowym meczu zmierzą się z Futsal Team Brzeg (niedziela, 19.11., godz. 15:00).

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.