Rezerwa GKS Tychy utrzymała kontakt z Unią Kosztowy. Tyszanie jednak musieli się solidnie namęczyć w starciu z Górnikiem 09 Mysłowice, ale ostatecznie wygrali 1:0 po golu Olafa Augustyniaka.

Zdecydowanym faworytem był zespół Tomasza Wolaka, jednak goście wysoko zawiesili poprzeczkę. Twardo grający w defensywie mysłowiczanie rozegrali dobry mecz, choć ograniczyli się głównie do obrony własnej bramki.

Tyszanie do przerwy największe zagrożenie stwarzali sobie po rzutach rożnych wykonywanych przez Adama Matusza. Po jednym z nich przed szansą stanął Sławomir Granek, ale obrońca GKS uderzył wysoko nad poprzeczką. Po drugiej stronie Łukasz Krzczuk był niemal bezrobotny.

10312372_963886863637914_3175961719945958812_n

Po zmianie stron gospodarze odważniej atakowali, wiedząc, że muszą odnieść zwycięstwo by utrzymać kontakt z Unią Kosztowy. Bramkę GKS II zdobył dopiero na kwadrans przed końcem spotkania, kiedy to chwilę wcześniej wprowadzony Olaf Augustyniak wykończył dobre podanie Rafała Pawłowicza. Tyszanie jeszcze mieli okazję do podwyższenia prowadzenia, ale zawodnicy sprawiali wrażenie bojących się wziąć na siebie odpowiedzialność, by oddać strzał.

Dzięki wygranej, rezerwa GKS Tychy utrzymała stratę punktu do lidera – Unii Kosztowy. W przyszłą sobotę piłkarze GKS II na wyjeździe zmierzą się z MKS Lędziny.

GKS II Tychy – Górnik 09 Mysłowice 1:0 (0:0). Bramka: Augustyniak (75.).
GKS II Tychy: Ł. Krzczuk – S. Granek (72. Holewa), Szczepanek, M. Granek, Marcin Grzybek – Pawełczyk, Koczy, Biliński (85. Jędryka), Majewski (60. Maćkiw), Matusz (75. Augustyniak) – Pawłowicz.