Hokeiści GKS Tychy w trzecim meczu półfinałowej rywalizacji zagrali niemal wzorowo. Tyszanie nie dali się prowokować, a i w ataku byli skuteczni dzięki czemu wygrali 5:2. W rywalizacji jest 2:1 dla sanoczan.

Po dwóch porażkach w Sanoku w lepszej sytuacji była ekipa Ciarko. Tyszanie jedna w wyjazdowych meczach spisywali się dobrze, ale nie udało się wygrać choć jednego meczu. Zupełnie inaczej było w trzecim starciu, w którym GKS zagrał niemal idealnie.

Tyszanie na lód wyszli mocno skoncentrowani, a dodatkowo na pewno zmobilizowało ich przesłanie kibiców. „Dekada obietnic – chcemy mistrzostwa, a nie baletnic” – transparent o takiej treści zawisł na barierkach przed meczem. Na efekt nie trzeba było długo czekać, bowiem już po półtorej min. gospodarze wykorzystali grę w przewadze i za sprawą Patryka Koguta wyszli na prowadzenie. GKS miał więcej okazji do zdobycia bramek, ale był nieskuteczny. Widać jednak było różnicę w postawie tyszan, którzy nie dawali się prowokować zawodnikom z Sanoka.

CIARKO PBS BANK KH SANOK - GKS TYCHY

Drugą część gry lepiej rozpoczęli goście, którzy doprowadzili do wyrównania po sześciu min. gry. W 34. min. jednak GKS ponownie objął prowadzenie. Tym razem kapitalną akcję przeprowadził duet Jakub Witecki – Jarosław Rzeszutko. Pierwszy minął defensywę sanoczan i idealnie wyłożył krążek koledze, któremu nie pozostało nic innego jak wpakować go do bramki. W końcówce zespół Jiri Sejby grał z przewagą dwóch zawodników, ale nie wykorzystał przewagi.

Między drugą a trzecią tercją doszło do przepychanek między zawodnikami obu ekip, a właściwie agresywnych ataków gości. Tyszanie szybko udali się do szatni, nie dając się sprowokować mistrzom w tej dziedzinie – Konopce i Dantonowi. Gospodarze pokazali tym samym pokazali dojrzałość i wyższość nad rywalem, a udowodnili to jeszcze w trzeciej części na lodzie.

Po dziesięciu min. Kacper Guzik po indywidualnej akcji i mocnym uderzeniu podwyższył prowadzenie swojego zespołu. Goście jednak szybko odpowiedzieli wykorzystując przewagę na lodzie. Na półtorej min. przed końcem Rzeszutko drugi raz wpisał się na listę strzelców. Wynik meczu na 45 sek. przed końcem strzałem do pustej bramki ustanowił Josef Vitek.

Dzisiaj o godz. 18.30 czwarty mecz, w którym tyszanie na pewno będą chcieli wyrównać stan rywalizacji.

GKS Tychy – Ciarko PBS Bank KH Sanok 5:2 (1:0, 1:1, 3:1).
1:0 Patryk Kogut – Maxim Kartoshkin (01:30) 5/4
1:1 Kris Hogg (26:16)
2:1 Jarosław Rzeszutko – Jakub Witecki (33:56)
3:1 Kacper Guzik – Bartłomiej Pociecha (50:32)
3:2 David Turon – Matt Williams (54:27) 5/4
4:2 Jarosław Rzeszutko – Jurii Kuzin – Jaroslav Hertl (58:31)
5:2 Josef Vitek – Maxim Kartoshkin (59:15)

GKS Tychy: Stefan Zigardy (Kamil Kosowski) – Nicolas Besch, Michał Kotlorz; Patryk Kogut, Maxim Kartoshkin, Josef Vitek – Jakub Ferenc, Jaroslav Hertl; Jakub Witecki, Jarosław Rzeszutko, Jurii Kuzin – Bartłomiej Pociecha, Łukasz Sokół; Michał Woźnica, Adrian Parzyszek, Adam Bagiński – Kacper Guzik, Jakub Wanacki; Dawid Majoch, Radosław Galant, Marcin Kolusz.