OKS JUW-e Tychy rozegrał kapitany mecz z ostatnim w tabeli LKS Czarków. Tyszanie rozgromili rywali 9:1!

Spotkanie miało był łatwe i przyjemne dla dobrze dysponowanych podopiecznych Grzegorza Broncla. Takie też było, a tyszanie przeważali przez cały pojedynek.

Na prowadzenie zespół JUW-e wyszedł już po trzech min. gry, a na listę strzelców wpisał się Bartosz Hronik lokując piłkę po uderzenie z 12 metrów. Ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie uderzając pod poprzeczkę bramki gospodarzy. Wynik pierwszej części ustanowił Paweł Biolik, niemal kopiując poprzednią akcję bramkową. Wynik powinien być zdecydowanie wyższy, ale raziła nieskuteczność tyszan.

10804958_803666783024037_1436465812_n

Drugą połowę podopieczni Grzegorza Broncla rozpoczęli golem Hornika, który lobem nad bramkarzem skompletował hattricka. Piąte trafienie było autorstwa Biolika, a wysokie prowadzenie wprowadziło niepotrzebne rozluźnienie w szeregi tyszan. Wykorzystali to gospodarze zdobywając bramkę. Ta podziałała na graczy JUW-e niczym zimny prysznic. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo chwilę później Jacek Mikolasz rzut karny zamienił na gola. Hattricka skompletował również Biolik, a ostatnie dwa trafienia były autorstwa Roberta Kaczmarczyka i Damiana Nygi.

LKS Czarków – OKS JUW-e Tychy 1:9 (0:3). Bramki: Hornik 3, Biolik, Mikolasz (karny), Robert Kaczamrczyk, Nyga.
OKS JUW-e: Białoń (46. Hermann) – Mikolasz, Nyga, Pomietło, Robert Kaczmarczyk, Hornik, Wendreński (60. Czarnecki), Biolik, Kryla, Rafał Kaczmarczyk.