GKS Tychy udanie rozpoczął walkę o półfinał z Unią Oświęcim. Stracił jednak jednego z zawodników, bo kontuzji kolana nabawił się Marcin Kolusz.

Kapitan reprezentacji Polski doznał urazu jeszcze w pierwszej tercji po jednym ze starć z rywalem. Po przerwie wyjechał na lód ze stabilizatorem, ale szybko razem ze sztabem medycznym uznał, że lepiej nie ryzykować pogłębienia urazu.

Wstępna diagnoza mówi o uszkodzeniu więzadeł pobocznych kolana. W zależności od rodzaju urazu oznacza to kilku tygodniową przerwę. Kolusz ma jeszcze przejść badanie rezonansem magnetycznym.

Zawodnik na pewno nie zagra już z Unią Oświęcim. Trenerzy wciąż czekają na powrót do gry Jaroslava Hertla.