Zespół OKS JUWe Tychy po przegranych derbach z „Zetką” doznał kolejnej porażki. Tym razem na boisku w Międzyrzeczu 2:7.

Historia meczu KS Międzyrzecze z OKS JUWe obfituje w dużą ilość goli. W rundzie jesiennej tyszanie przegrali na swoim boisku 4:5 i taka sama ilość goli padła tym razem.

Spotkanie rozgrywane było w trudnych warunkach. Opady deszczu ze śniegu szybko sprawiły, że boisko zrobiło się bardzo grząskie co utrudniało rozgrywanie piłki. Pojedynek ku zaskoczeniu wszystkich lepiej rozpoczęli tyszanie, bo już w drugiej min. pięknego gola uderzeniem niemal z połowy boiska zdobył Tomasz Matysek. Po objęciu prowadzenia zespół Grzegorza Chrząścika cofnął się do obrony i kontrolował grę. Po pół godz. gry tyszanie mogli podwyższyć prowadzenie, ale piłka uderzona przez Cibora minimalnie minęła cel.

Trzy min. później lepszą skutecznością popisali się gospodarze doprowadzając do remisu. Miejscowi w przerwie dokonali roszady w składzie, co wyraźnie miało wpływ na ich grę. Po zmianie stron w odstępie sześciu min. trzy razy pokonali Pieczonkę. W 67. min. przy stanie 5:1 dla miejscowych grający trener OKS JUWe – Chrząścik wpisał się na listę strzelców, ale na więcej miejscowy już nie pozwolili. Ostatecznie KS Międzyrzecze wygrał ten mecz 7:2 pokazując swoje wysokie aspiracje.

Skrót meczu można obejrzeć na kanale Łączy Nas Międzyrzecze.

KS Międzyrzecze – OKS JUWe Tychy 7:2 (1:1). Bramki: Matysek (2.), Chrząścik (67.).

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.