Zespół Orlika Opole wysoko zawiesił poprzeczkę tyszanom. GKS Tychy nie bez problemów jednak wygrał 4:1 i kontynuuje zwycięską serię.

Hokeiści GKS Tychy przerwali passę zwycięstw opolan, którzy doskonale zdawali sobie sprawę, że w Tychach czeka ich trudny mecz. Mimo to wysoko zawiesili poprzeczkę, którą jednak tyszanie przeskoczyli.

11988304_1181538311872767_7766925610124558012_n

Wynik spotkania otworzył po kwadransie gry Jaroslav Hertl. Trafienie udokumentowało przewagę gospodarzy, którzy więcej okazji nie potrafili wykorzystać. Goście wyrównali w drugiej tercji za sprawą trafienia Michaela Cichy’ego. Wówczas opolanie grali z przewagą jednego zawodnika. Tyszanom ten wynik jednak nie odpowiadał i już po niespełna półtorej min. ponownie wyszli na prowadzenie. Bartłomiej Jeziorski idealnie wyłożył krążek przed bramkę, gdzie Josef Vitek nie miał problemów z pokonaniem bramkarza rywali.

Prowadząc jednym trafieniem na trzecią tercję tyszanie wyjechali skoncentrowani, ale i skupieni na podwyższeniu prowadzenia. Podobnie jak w przypadku drugiej bramki Jeziorski obsłużył Vitka, który wykorzystał grę w przewadze GKS. Wynik ustanowił Jakub Witecki, choć wówczas to podopieczni Jiri Sejby grali w osłabieniu.

GKS Tychy – Orlik Opole 4:1 (1:0, 1:1, 2:0).
1:0 Jaroslav Hertl – Maxim Kartoshkin – Mateusz Bepierszcz (15:31)
1:1 Michael Cichy (23:10) 5/4
2:1 Josef Vitek – Bartłomiej Jeziorski – Filip Komorski (24:30)
3:1 Josef Vitek – Bartłomiej Jeziorski – Marcin Kolusz (50:44) 5/4
4:1 Jakub Witecki – Mateusz Bryk (54:20) 4/5

GKS Tychy: Stefan Zigardy, (Kamil Kosowski); Jaroslav Hertl, Bartłomiej Pociecha, Patryk Kogut, Jarosław Rzeszutko, Jurii Kuzin; Mateusz Bryk, Michał Kotlorz, Mateusz Bepierszcz, Kamil Kalinowski, Marcin Kolusz; Bartosz Ciura, Maxim Kartoshkin, Jakub Witecki, Radosław Galant, Adam Bagiński; Bartłomiej Jeziorski, Filip Komorski, Josef Vitek.