Zwycięska seria piłkarzy GKS Tychy zatrzymała się na trzech spotkaniach. Na zakończenie jesiennego grania tyszanie bowiem przegrali z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza 1:3.

Ostatnie ligowe spotkanie w tym roku mogło się podobać. Obu zespołom zależało na zwycięstwie i udanym zakończeniu roku.

Pierwsi prowadzenie mogli objąć tyszanie, ale strzał Omara Monterde zatrzymał się na słupku bramki rywali. Także interwencja obrońcy miejscowych skierowała piłkę na słupek. Zawodnicy gospodarzy zagrażali bramce Konrada Jałochy głównie po stałych fragmentach gry. Po jednym z nich padła jedyna bramka w pierwszej części spotkania. Maciej Mańka faulował rywala w polu karnym, a gospodarze otworzyli wynik meczu.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli miejscowi, bo już po trzech min. podwyższyli prowadzenie. Taki obrót spraw zaskoczył tyszan, ale nie podciął im skrzydeł. W 64. min. Łukasz Grzeszczyk strzałem z ostrego kąta zdobył kontaktowego gola. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza szukali wyrównania, ale gospodarze dobrze się bronili, a w końcówce zdobyli jeszcze trzeciego gola.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – GKS Tychy 3:1 (1:0). Bramka: Grzeszczyk (64.).
GKS Tychy: Jałocha – Mańka (46. Grzybek), Biernat, Tanżyna, Abramowicz ( 89. Steblecki) – Adamczyk, Piątek, Daniel, Grzeszczyk, Monterde – Vojtuš.