Zespół Ogrodnika Cielmice rozegrał przedostatni mecz sparingowy przed startem rundy wiosennej. Cielmiczanie potwierdzili w nim, że mają ogromny problem ze skutecznością.

Grając bez trenera Grzegorza Chrząścika, który lecz kontuzję, cielmiczanie mierzyli się z LKS Studzienice. Nawet asystent Remigiusz Gołda nie potrafił znaleźć sposobu na poprawę skuteczności zespołu.

Spotkanie jeszcze dobrze się nie rozpoczęło a cielmiczanie mieli swoje okazje. Uderzenie z najbliższej odległości Woszczyny jednak poszybowało nad bramką, a Klimas przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Szanse te się zemściły, a gospodarze wykorzystali rzut karny podyktowany po faulu Kałuży. Strata bramki nie zmieniła stylu gry Ogrodnika, który dalej atakował. Brakowało jednak skutecznego wykończenia akcji. Jak je kończyć pokazali zawodnicy ze Studzienic, którzy w 35. min. Podwyższyli prowadzenie.

ogrodnik02

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Nadal atakowali podopieczni Remigiusza Gołdy, którzy przy okazji nadziali się na kolejną kontrę. Kwadrans przed końcem ustanowili wynik meczu. Gracze Ogrodnika wyraźnie muszą popracować nad skutecznością gry w ataku, bo nawet tracąc w tym meczu trzy gole powinni je wygrać.

Próbę generalną cielmiczanie przejdą już w sobotę. Wówczas zmierzą się na naturalnej trawie w Brzeszczach, a rywalem będzie tamtejszy Górnik.

LKS Studzienice – Ogrodnik Cielmice 3:0 (2:0).
Ogrodnik: Gąsior – Szojda, Czyżo, Kałuża – Oprzondek, Stawicki, Foltyn, Żołneczko, Wojciechowski – Klimas, Woszczyna oraz Patola, Czerny, Bonatowski.

Wcześniej, bo w piątek (11.03.) w Ogrodniku Cielmice odbędą się wybory nowego prezesa. Czy takie zmiany mogą również wpłynąć na grę zespołu?