Hokeiści GKS Tychy przegrali trzeci mecz finałowy z GKS Katowice 2:5. Katowiczanie dzisiaj mogą zakończyć rywalizację i obronić mistrzowski tytuł.

Tyszanie po dwóch porażkach przed własną publicznością w Katowicach chcieli złapać kontakt z rywalem. Ten jednak ponownie okazał się zbyt mocny, a „Trójkolorowi” nie utrudnili zadania katowiczanom.

O pierwszej tercji można napisać tylko tyle, że się odbyła. Wydawało się, że podopieczni Andrieja Sidorienki od początku meczu ruszą do zmasowanych ataków, by szybko zdobyć gola i wypracować przewagę. Nic z tych rzeczy, wręcz przeciwnie to gospodarze częściej atakowali i stwarzali sobie okazje podbramkowe. Gole w tej partii jednak nie padły.

Powściągliwość z pierwszej tercji zawodnicy odrobili w drugiej, kiedy to GKS Tychy wyszedł na prowadzenie już po 66 sek. gry. Solową akcję skutecznie wykończył Alexandre Boivin. Tyszanie nie poszli jednak za ciosem, a stracony gol rozjuszył miejscowych. Zawodnicy „GieKSy” wyrównali w 25. min. i złapali wiatr w żagle. Po niespełna pół godzinie gry grając w przewadze wyszli na prowadzenie. Te podwyższyli w 36. min. i na przerwę schodzili z wynikiem 3:1.

Po zmianie stron zespół Sidorienki miał niewiele do stracenia i ruszył do ataków. Po 90 sek. Filip Komorski pokonał bramkarza miejscowych i tyszanie ponownie złapali kontakt. Wydawało się, że GKS Tychy jest na dobrej drodze, by wrócić do gry. Jednak fatalne zachowanie Tomáša Fučíka, który najpierw rzucił kijem w kierunku sędziów, a następnie przekroczył niebieską linię odebrały nadzieje na korzystny wynik. Kami Lewartowski skapitulował już przy pierwszym uderzeniu, a wynik na 5:2 ustanowił Lehtonen w 54. min.

GKS Katowice w pełni zasłużenie prowadzi w finałowej rywalizacji 3:0. Dzisiaj katowiczanie mogą przypieczętować obronę mistrzowskiego tytułu.

GKS Katowice – GKS Tychy 5:2 (0:0, 3:1, 2:1)
0:1 Alexandre Boivin – Christian Mroczkowski – Alexander Younan (21:06)
1:1 Mathias Lehtonen – Joona Monto – Juraj Simek (24:37)
2:1 Hampus Olsson – Juraj Simek – Aleksi Varttinen (29:58) 5/4
3:1 Teemu Pulkkinen – Hampus Olsson (36:23)
3:2 Filip Komorski – Jean Dupuy – Bartłomiej Pociecha (41:30)
4:2 Grzegorz Pasiut – Marcin Kolusz – Bartosz Fraszko (50:19) 5/4
5:2 Mathias Lehtonen – Marcin Kolusz – Juraj Simek (53:59)

GKS Tychy: Fučík (Lewartowski) – Pociecha, Kaskinen; Sedivy, Komorski, Szturc – Ciura, Bizacki; Juhola, Galant, Jeziorski – Younan, Nilsson; Mroczkowski, Boivin, Dupuy – Ubowski, Jaśkiewicz, Gościński, Starzyński, Marzec.

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.