Hokeiści GKS Tychy w wymarzony sposób zakończyli rok 2016. Tyszanie w finale Pucharu Polski pokonali 3:0 Comarch Cracovię.
Zespół Jiri Sejby chciał zakończyć z przytupem rok. Tak też uczynił, a w finale rozgryweko Puchar Polski pokonał Mistrza Polski – Comarch Cracovię.
Rano w dniu meczu o występie dowiedział się Kamil Kosowski, który miał zastąpić chorego Stefana Zigardiego. „Kosa” zawsze jest gotowy do gry, co tylko potwierdził zostając bohaterem finałowego starcia. Bramkarz tyszan dwoił się i troił, zatrzymując szarże krakowian. Po drugiej stronie również nie brakowało okazji, ale dzięki dobrej postawie bramkarzy pierwsza tercja goli nie przyniosła.
Strzelanie rozpoczęło się dopiero po nieco ponad pół godz. gry. Po akcji z Janem Semoradem wynik otworzył Patryk Kogut, który huknął z dystansu. Po objęciu prowadzenia gracze GKS Tychy poszli za ciosem. Dwie min. później było już 2:0, a tym razem na listę strzelców wpisał się Filip Komorski, choć chwilę wcześniej doskonałą okazję mieli gracze „Pasów”.
„Trójkolorowi” nie spuścili z tonu w trzeciej partii, pokazując, że są bardzo zdeterminowani, by po raz siódmy wywalczyć krajowy puchar. Wyższość tyszanie udowodnili po strzeleniu trzeciego gola. Ładną akcję przeprowadził Mateusz Bepierszcz, który idealnie obsłużył Jana Semorada. GKS Tychy pewnie pokonał Comarch Cracovię i został siódmym triumfatorem Pucharu Polski.
Comarch Cracovia – GKS Tychy 0:3 (0:0, 0:2, 0:1)
0:1 Patryk Kogut – Jan Semorád (31:02)
0:2 Filip Komorski – Bartłomiej Jeziorski, Josef Vítek (33:17)
0:3 Jan Semorád – Mateusz Bepierszcz (44:10) 5/4
Comarch Cracovia: Radziszewski – Noworyta, Novajovský; Šinágl, Svitana, Drzewiecki (2) – Rompkowski, Kolarz (2); Urbanowicz, Dziubiński, Kapica – Maciejewski, Wajda; Jenčík, Słaboń, Kalus – Dąbkowski, Dutka (2); Wróbel, Chovan (2), Domogała.
GKS Tychy: Kosowski – Kuboš, Ciura; Jeziorski, Komorski, Vitek – Zaťko, Kotlorz; Bepierszcz, Semorád, Kogut – Bryk, Górny; Vozdecký, Kristek, Kolusz – Pociecha, Gazda (2); Witecki (2), Rzeszutko, Bagiński.
