Piłkarze GKS Tychy przełamali niemoc starć z Motorem Lublin. Tyszanie pokonali dzisiaj wicelidera Fortuna 1. Ligi 2:0!

Do Tychów przyjeżdżała rewelacja obecnych rozgrywek, bowiem beniaminek z Lublina zajmował wysokie drugie miejsce w tabeli. Tyszanie jednak chcieli wrócić do wygrywania, po dwóch niezbyt udanych występach.

Dariusz Banasik solidnie zamieszał w składzie, a do gry desygnował m.in. Marko Dijakovicia, Wiktora Niewiarowskiego czy przede wszystkim Krzysztofa Machowskiego. Ten ostatni niedawno przedłużył kontrakt z GKS Tychy, a w meczu z Motorem pokazał wszystkim, że miejsce w składzie mu się należy. Nim jednak rozpoczął swój show, to okazję miał Bartosz Śpiączka, ale główkował zbyt lekko.

Po niespełna kwadransie gry tyszanie wyszli na prowadzenie po kapitalnej akcji Machowskiego. Prawy wahadłowy tyszan zwiódł dwójkę obrońców, a następnie zaskoczył bramkarza lublinian otwierając wynik spotkania. W 28. min. 20-latek ponownie błysnął, tym razem idealnie dośrodkowując piłkę w pole karne rywali. Tam najwyżej wyskoczył Wiktor Żytek, który podwyższył prowadzenie „Trójkolorowych”. Chwilę później swoich sił spróbował Niewiarowski, ale jego mocne uderzenie z dystansu na rzut rożny sparował bramkarz Motoru. W 36. min. ponownie pokazał się skrzydłowy tyszan, ale po indywidualnej akcji uderzył w boczną siatkę.

Przyjezdni tylko raz poważniej zagrozili bramce Macieja Kikolskiego. Piłka uderzona głową jednak odbiła się od poprzeczki, a dobitka była zbyt słaba. Po zmianie stron zdecydowanie lepszym zespołem byli przyjezdni, ale nie potrafili wykorzystać żadnej z kilku dogodnych okazji. Ostatecznie to GKS Tychy wygrał 2:0 pierwszy raz w historii pokonując Motor.

GKS Tychy – Motor Lublin 2:0 (2:0). Bramki: Machowski (14.) i Żytek (26.).
GKS: Tychy: 1. Maciej Kikolski – 21. Krzysztof Machowski, 33. Jakub Tecław, 6. Nemanja Nedić, 4. Marko Dijakovic (72, 20. Norbert Wojtuszek), 17. Marcel Błachewicz – 23. Mateusz Radecki (63, 10. Przemysław Mystkowski), 25. Wiktor Żytek, 26. Jakub Bieroński (90, 8. Marcin Szpakowski), 7. Wiktor Niewiarowski (62, 77. Patryk Mikita) – 18. Bartosz Śpiączka (62, 9. Daniel Rumin).

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.