Pierwszego oficjalnego meczu w barwach GKS Tychy nie będzie dobrze wspominał Kacper Dana. Młody tyszanin przeszedł w Chojnicach prawdziwy chrzest bojowy.

Wychowanek PUKKS Chrzciciela Tychy mógł się spodziewać debiutu w Chojnicach, kiedy to na treningu urazu ręki doznał Konrad Jałocha. To 21-latek miał największe szanse na grę, bowiem Adrian Odyjewski dopiero co wracał do normalnych treningów bramkarskich po.. kontuzji ręki.

W przedsezonowych sparingach Kacper Dana spisywał się bardzo dobrze. Potwierdził umiejętności, które już wykazywał w meczach czwartoligowej rezerwy tyszan. Mecz o ligowe punkty to jednak nie to samo.. W 10. min. meczu w Chojnicach bramkarz dał się ponieść emocjom po zdobytym golu przez Daniela Rumina i nie ustawił się odpowiednio w momencie wznawiania gry przez miejscowych. Wykorzystał to zawodnik Chojniczanki uderzając piłkę ze środka boiska nad bramkarzem GKS Tychy. Oczywiście Dana popełnił tutaj juniorski błąd, ale.. ilu zawodników na świecie zdecydowałoby się na takie rozwiązanie jak Szymon Skrzypczak?

Nieco ponad kwadrans później bramkarz tyszan znowu się nie popisał. Jednak w tej sytuacji taką samą, o ile nie większą winę za utratę gola ponosi Kamil Szymura. Obrońca GKS dał się „przeskoczyć” rywalowi a źle ustawiony Dana nie zdołał zatrzymać piłki. Można się zastanawiać czy Dana w tej sytuacji powinien ruszyć na piłkę dośrodkowaną z rzutu rożnego, czy zostać w swojej strefie. Jednak wyjście byłoby równie ryzykowane, szczególnie, że Szymura był dobrze ustawiony i powinien był wygrać pojedynek główkowy..

W kolejnych minutach młody tyszanin grał na swoim poziomie, aż przyszła 51. min. spotkania. Wtedy Dana rzucił się do płaskiego dośrodkowania i został trafiony butem w głowę przez swojego obrońcę. Był to czysty przypadek, bowiem Petr Buchta wybijając piłę nie miał najmniejszych szans, by się zatrzymać. Tyszanin padł nieprzytomny na murawę, a Nemanja Nedić i służby od razu ruszyli z pomocą. Na szczęście bramkarz GKS odzyskał przytomność, ale do gry już nie wrócił i jego miejsce zajął Adrian Odyjewski.

Kacper Dana zaliczył więc debiut o którym szybko będzie chciał zapomnieć, choć znając ambicje młodego bramkarza to szybko wyciągnie wnioski ze swojej postawy. Najważniejsze w tym meczu było to, że młodemu bramkarzowi nic poważniejszego się nie stało w starciu z Buchtą, a GKS Tychy ostatecznie wywiózł punkt z trudnego terenu w Chojnicach.

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.