Hokeiści GKS Tychy mają za sobą dwie półfinałowe potyczki z TatrySki Podhalem Nowy Targ. W obu Szarotki były bezradne, a tyszanie odnieśli dwie pewne wygrane.

W pierwszym meczu lepiej do gry weszli tyszanie, którzy już w 3. min. wyszli na prowadzenie. Krążek do bramki rywali skierował Mateusz Bryk zmieniając jego tor lotu po strzale Michała Kotlorza. W kolejnych minutach gra była bardziej wyrównana, choć z przewagą tyszan. Gospodarze dopiero w trzeciej tercji podkręcili tempo i zdobyli trzy gole. Najpierw dwukrotnie do bramki Podhala trafił Filip Komorski, a wynik ustanowił Alex Szczechura.

Tyszanie od początku do końca spotkania w pełni je kontrolowali i zasłużenie wygrali. Warto zaznaczyć, że po tym meczu Szarotki zwolniły trenera, który miał być niedysponowany, a w trakcie meczu dodatkowo prowokował tyską publiczność.

GKS Tychy – TatrySki Podhale Nowy Targ 4:0 (1:0, 0:0, 3:0).
1:0 Mateusz Bryk – Michał Kotlorz 5/4 (02:38)
2:0 Filip Komorski – Bartłomiej Pociecha – Gleb Klimenko 5/4 (43:33)
3:0 Filip Komorski – Bartosz Ciura – Kamil Górny 6/5 (47:46)
4:0 Alexander Szczechura – Michael Cichy – Gleb Klimenko) 5/4 (52:58)

GKS Tychy: Murray (Lewartwski) – Pociecha, Ciura; Galant, Kalinowski, Witecki – Bryk, Górny; Klimenko, Mentsiuk, Bagiński – Kotlorz, Rzeszutko; Huovinen, Cichy, Szczechura – Kolarz, Jachym; Jeziorski, Komorski, Kogut.

Drugie spotkanie było bardziej wyrównane, choć również należało do tyszan. Podhale jednak prowadzone przez nowego trenera lepiej rozpoczęło mecz, bowiem w 11. min. objęło prowadzenie. Goście utrzymali je do 27. min., kiedy to więcej luzu na lodzie (obustronne wykluczenie) wykorzystał Kamil Górny.

W trzeciej tercji wszystko wróciło do normy. W 45. min. Komorski wpisał się na listę strzelców w czasie gry w przewadze, a w samej końcówce Jarosław Rzeszutko ulokował krążek w pustej bramce gości. Dzięki tej wygranej GKS Tychy w rywalizacji do czterech wygranych prowadzi 2:0. Kolejne dwie potyczki rozegrane zostaną w Nowym Targu.

GKS Tychy – TatrySki Podhale Nowy Targ 3:1 (0:1, 1:0, 2:0).
0:1 Sergey Ogorodnikov – Elvijs Biezais (10:45)
1:1 Kamil Górny – Adam Bagiński – Jarosław Rzeszutko (26:10) 4/4
2:1 Filip Komorski – Alexander Szczechura – Gleb Klimenko (44:49) 5/4
3:1 Jarosław Rzeszutko – Adam Bagiński – Gleb Klimenko (59:22) (do pustej bramki).

GKS Tychy: Murray (Lewartowski) – Pociecha, Ciura; Klimenko, Kalinowski, Komorski – Bryk, Górny; Huovinen Rzeszutko, Bagiński – Kotlorz, Kogut; Bepierszcz, Cichy, Szczechura – Kolarz, Jachym; Jeziorski, Galant, Witecki.